Świąteczna wyżerka

Wszyscy lubimy raz na czas spotkać się ze swoją rodziną i porozmawiać o tym, co pozmieniało się w naszym życiu. W obecnych zabieganych czasach nie mamy na to tak naprawdę zbyt wiele czasu i przez jego większość jesteśmy w rozjazdach. Kiedy więc nadejdą święta, czyli okres, w którym prawie każdy z nas dostanie kilka dni wolnego, nadejdzie dobra okazja do tego, by nadrobić wszelkie rodzinne zaległości. Staramy się więc wtedy spędzić jak najwięcej czasu z bliskimi i podzielić się wieloma ciekawymi nowinami. Święta w Polsce, to także ogromna wyżerka i mimo, że wiele osób na samą myśl o tym, co dzieje się co roku, boi się siadać do stołu, to na te kilka dni w roku musimy sobie wygospodarować dodatkowe miejsce w żołądku. W końcu jak to mówią dziadkowie i babcie, co tradycja, to tradycja i nie ma im co sprawiać przykrości na starsze lata. Być może za kilka, lub kilkanaście lat wszelkie tradycje zanikną, lub zmienią się nie do poznania i wtedy będziemy tęsknić za starymi i rodzinnymi czasami, w których to wszystkie było fajniejsze. Na świątecznym stole nie może nigdy zabraknąć tak zwanych dwunastu potraw. Oczywiście w miarę możliwości każdy gotuje patrząc z perspektywy własnych potrzeb, ale lubimy zrobić wiele potraw w choćby symbolicznej ilości. Daje nam to poczucie spełnienia misji, jaką jest przygotowanie wielu potraw Bożonarodzeniowych. Pomijając popularne jedzenia, które goszczą prawie w każdym domu i na każdym stole, w wielu domach pojawia się sporo nowości. Podczas przygotowywania jednej z nich zastanawiałem się, jak długo gotować kukurydzę, która była głównym składnikiem nowości na naszym stole. Kukurydza posmarowana masłem, posypana suszonymi pieczarkami, oraz żółtym serem, oraz owinięta szynką, to coś pysznego. Muszę każdemu polecić tego typu przekąskę nie tylko na święta, ale także wtedy, gdy odwiedzą Was goście i będziecie chcieli ich czymś zaskoczyć, oraz wywrzeć bardzo dobre wrażenie. Kukurydza jest specyficznym warzywem i tak naprawdę jemy jej bardzo mało w jej oryginalnej postaci. Bardzo często jej dodawana do wielu mieszanek warzywnych, czy kupowana przez nas z myślą o sałatce. Są z niej też produkowane płatki śniadaniowe, które są wraz z mlekiem jedną z ulubionych przekąsek śniadaniowych Polaków. Jednakże spotykamy jej bardzo mało na stołach w postaci kolby, czyli tak jak natura ją na świat wydała. Pamiętam czasy dzieciństwa, gdy to warzywo było bardziej popularne. Gotowało się taką kolbę około 15 minut we wrzącej wodzie, smarowało lekko masłem i posypywało solą, lub według uznania inną przyprawą. Była to jedna z najlepszych przekąsek w tamtych czasach i każde młode dziecko się nią zajadało. Trzeba też przyznać, że w latach 90, w których dorastałem, nie było w Polsce takiego dobrobytu jak teraz i standard życia był naprawdę niski. Mięso nie gościło więc na stołach i jadło się w sposób bardziej skromny, oraz używało do przygotowywanych potraw dużo więcej warzyw, tak by nadrobić brak droższych produktów w lodówce. Teraz o przygotowanie wszystkiego dużo prościej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here